czwartek, 4 grudnia 2008

W deszczu…®


…padał deszcz…
usiadłem na ławce
przed domem…
poczułem ,że jest mi
mokro od spodu,
lecz nie przeszkadzało mi to
myśleć o Tobie…
gdy Twą twarz
trzymałem w swych dłoniach,
patrzyłaś mi w oczy,
szukając w nich prawdy
o naszej miłości…
wspomnienia chwil
razem spędzonych,
pełnych pocałunków i pieszczot,
gestów pełnych czułości…
zapewnień o kochaniu,
wspólnym życiu i przyszłości…
lecz zdarzyło się,
że poznałaś kogoś innego
i rozwiały się marzenia,
które w swych kroplach
deszcz roztopił.
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz