Kropla po kropli
jak dzień po dniu
płynie życie…
każdy szczęśliwy
jak jest zdrów
jak życie
dobrze się układa
jak spełni się
choć jeden ze snów
marzenia marzenia
i wciąż modlitwa
żeby stał się cud
żeby na drodze
stanęła miłość
i jak muzyka
z milionem nut
grała wszędzie
gdzie serce
gdzie kropla po kropli
łączy nasze ciała
zbliżenie naszych ust.
pląsają po cmentarzach
pośród opadłych
liści jesiennych
pośród cieni
dla wszystkich świętych
pośród cieni
dla wszystkich
którzy od nas odeszli
pośród kwiatów i świec
pośród modlitwy pamięci.
uparcie pisanym
na kawałku papieru
i w samej
przestrzeni rzeczywistej
co rzuca w nas
ogryzkiem humoru
gdy czytając gazetę
siedzimy na klozecie…
ruszajmy zatem
gdzieś daleko
choćby za winkiel
gdzie czeka łóżko
kołderka i jest ciepło
gdzie przewracając się
z boku na bok
myślimy odkrywczo
kurczę…w życiu
nie jest lekko
i cicho proszę
bo do rana
jeszcze jest daleko.